Warszawa to miasto z bogatą, choć trudną historią. Niemal całkowicie zburzona podczas wojny, odbudowana w czasach komunistycznych. Dziś rozkwitająca kulturalnie i biznesowo, jest miastem niejednorodnym i zaskakującym. Warto tego doświadczyć od każdej strony, nie tylko tej znanej z turystycznych przewodników.
Chcesz odwiedzić muzeum za darmo, odkryć nietuzinkowe atrakcje, dobrze zjeść i się bawić, ale uniknąć mandatu i nie wydać majątku? Podpowiadamy jak poruszać się po Warszawie i odkryć jej ukryte skarby!
Jak dojechać i poruszać się po Warszawie?
Do Warszawy
Jak na stolicę przystało, Warszawa jest dobrze skomunikowana. Sprawdź na Kiwi.com najlepsze opcje dojazdu pociągiem, autobusem z innych regionów Polski i przyloty.
Planując podróż samolotem, zwróć uwagę na miejsce lądowania — Lotnisko Chopina, zwane też Okęciem znajduje się niedaleko centrum miasta. Dojedziesz z niego bardzo prosto, np. komunikacją miejską. Niektóre linie latają jednak do Modlina, miejscowości pod Warszawą, a dojazd zajmuje ok. 40 minut. Przylatując tam, warto z wyprzedzeniem sprawdzić godziny odjazdów podmiejskiej kolejki lub zarezerwować miejsce w prywatnym busie do centrum.
Po mieście
Komunikacja publiczna w Warszawie, mimo żartów z jej dwóch krzyżujących się linii metra, jest dobrze zorganizowana i stosunkowo niedroga. Dobowy bilet, ważny w metrze autobusach i tramwajach to koszt 15 zł/poniżej 4 euro. Bilety można kupić w automatach na przystankach i w pojazdach, niektórych kioskach, a także aplikacjach mobilnych typu skyCash. Jazdy na gapę nie polecamy — będzie kosztować więcej niż taksówka do Modlina.
Aktywnie po stolicy
Nie chcesz się trzymać ustalonych tras i rozkładów jazdy? Zwiedzaj warszawę na dwóch kółkach! Rower miejski to koszt jedynie 10 zł na wstępie, przejazdy do 20 min są darmowe. Najprościej wypożyczać rowery używając aplikacji Veturilo. Możesz też znaleźć zorganizowane wycieczki rowerowe z przewodnikiem.
W Warszawie jest wiele pięknych miejsc do spacerowania — od Traktu Królewskiego, przez Bulwary Wiślane po liczne parki. Atrakcje turystyczne są jednak dość rozproszone, więc zwiedzanie na piechotę może być wyzwaniem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jedyny taki – Pałac Kultury i Nauki
Można go kochać lub nienawidzić, ale nie można go zignorować. PKiN, do niedawna był najwyższym budynkiem w Warszawie i nadal wyróżnia się wśród drapaczy chmur.
Ten „dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego” inspirowany moskiewskimi drapaczami chmur w Polsce jest jedyny w swoim rodzaju.
Mimo że to najpopularniejsza atrakcja miasta, nie warto go pomijać nawet w alternatywnym planie zwiedzania. Kryje wiele architektonicznych i technologicznych ciekawostek z epoki, fantastyczne przykłady wystroju wnętrz z lat 50 i… kilkanaście „zatrudnionych” w podziemiach kotów. Poza tym jest siedzibą interesujących instytucji kultury: kin, teatrów.
Warto zacząć od niego zwiedzanie miasta także dlatego, że mieści się tam (od strony ul. E. Plater) Warszawska Informacja Turystyczna. A jeśli chcecie objąć wzrokiem całość warszawskiego krajobrazu to tylko z tarasu widokowego na 30 piętrze.
Zwiedzaj warszawskie muzea za darmo
W stolicy prawie każde muzeum w określone dni udostępnia wybrane wystawy za darmo. Praktycznie codziennie można znaleźć miejsce z darmowym wstępem — dokładny harmonogram znajdziecie na stronach warszawskiego biura turystyki. Na przykład we wtorki można bezpłatnie zwiedzać wystawy stałe Muzeum Narodowego.
Znajdziemy tam sekcje sztuki średniowiecznej, nubijskiej i XIX-wiecznej sztuki europejskiej. W galerii malarstwa polskiego można tam podziwiać jeden z największych (dosłownie) obrazów na świecie — batalistyczne dzieło Jana Matejki pt. Bitwa pod Grunwaldem.
W czwartki można bezpłatnie wybrać się do wielu popularnych muzeów, m.in. do Zachęty, największej galerii sztuki współczesnej w Polsce. Zwiedzanie można połączyć ze spacerem w Parku Saskim. W środy bez biletów zaprasza Zamek Królewski i jego liczne spektakularne sale ozdobione dziełami sztuki z XVI wieku. Większość muzeów jest zamknięta dla zwiedzających w poniedziałki, wyjątkiem jest Muzeum Powstania Warszawskiego, które właśnie po weekendzie dostępne jest za darmo.
Muzeum zarządza też jedną z ciekawszych i bardziej ukrytych warszawskich atrakcji, jaką jest Fotoplastikon Warszawski. Niestety jego dostępność jest bardzo nieregularna — warto jednak sprawdzać, czy akurat nie został ponownie otwarty.
POLIN Muzeum Historii Żydów Polskich, z darmowym zwiedzaniem w czwartki prezentuje z kolei historię polskich Żydów na przestrzeni wieków. Placówka może pochwalić się nie tylko ciekawymi wystawami i wydarzeniami, ale też wyjątkową architekturą swojej siedziby.
Kulturalna rozrywka
Kultura w Warszawie to nie tylko muzea. Niedrogie lub darmowe atrakcje filmowe czy muzyczne wypełniają warszawski kalendarz, zwłaszcza w sezonie letnim. Od maja do września w każdą niedzielę jednym z najpiękniejszych warszawskich parków, Łazienkach Królewskich odbywają się dwa koncerty fortepianowe z muzyką Chopina. Nie trzeba być miłośnikiem muzyki klasycznej, żeby dać się ponieść atmosferze jej odbioru w plenerze.
W letnie miesiące niemal codziennie (a nawet kilka razy dziennie) traficie na plenerowe pokazy filmowe. Większość organizowanych jest pod szyldem festiwalu Filmowa Stolica. Odbywają się wielu lokalizacjach, praktycznie w każdej dzielnicy. Prawdziwych kinomanów zapraszamy jednak jesienią na Warszawski Festiwal Filmowy — międzynarodowy przegląd ambitnego kina.
Poza festiwalowymi wydarzeniami warto odwiedzić małe studyjne kina, takie jak Iluzjon, Muranów, czy najmniejsze, ukryte w śródmiejskim podwórku Amondo. Tylko tam znajdziecie salę do pokazów z VHS i szafę grającą!
Lato sprzyja też innym plenerowym koncertom. Fani jazzu powinni sprawdzić przed przyjazdem terminy Warsaw Summer Jazz Days i Jazz na Starówce. Popularne współczesne brzmienia i światowej klasy gwiazdy zapewni z kolei Orange Warsaw Festival.
Bary mleczne — nie tylko pierogi
To lokalny ewenement polskiej gastronomii — bary z domowymi, prostymi i tanimi (dzięki państwowym dopłatom) posiłkom. Nazywane mlecznymi ze względu bazę większości dań. Ich nieco siermiężny charakter karykaturalnie uchwycony w popularnych komediach z czasów PRL dziś jest już raczej wspomnieniem.
Wiele z nich, np. popularny Prasowy na ul Marszałkowskiej czy Gdański przy ul. Andersa, przystosowało się już do nowych wymagań i odwiedzin turystów. Jeszcze bliżej ścisłego centrum, na ul. Hożej warto wstąpić do Bambino, a po drugiej stronie Wisły do nieco bardziej klasycznej Rusałki. Bar Familijny na jednym z turystycznych deptaków, ul. Nowy Świat, cieszy się nie mniejszą popularnością, niż sąsiadujące z nim eleganckie restauracje. Typowe pierogi czy naleśniki kosztują w takich jadłodajniach od ok. 9 do 11 zł.
Uwaga: zasady działania barów mlecznych są dość specyficzne: dania zamawiamy przy kasie. Z paragonem czy numerkiem oczekujemy na wywołanie naszego zamówienia, które odbieramy samodzielnie z „wydawki”. Etykieta pozwala przysiadać się z posiłkiem do nieznajomych, jeśli brak wolnych stolików. Bar mleczny to raczej nie miejsce na długą biesiadę — po zjedzeniu odnosimy naczynia do odpowiedniego okienka i zwalniamy miejsce. Często jest do niego spora kolejka.
Dwie strony Wisły
Taka rzeka to ewenement na skalę europejską (co najmniej). Z jednej strony dzika, z naturalnymi plażami i siedliskami chronionych gatunków. Z drugiej ujarzmiona bulwarami, na których czekają gastronomiczne pawilony serwujące kuchnie z całego świata, bary w kontenerach i na barkach oraz inne atrakcje.
Warszawskie plaże po praskiej stronie rzeki to miejsce relaksu, wieczornych ognisk i podziwiania panoramy miasta, także nocą. Przez The Guardian, The Telgraph i National Geographic zaliczone zostały do najpiękniejszych miejskich plaż, ale ich naturalny charakter stawia je ponad wszelkimi rankingami.
Co ciekawe wiślane brzegi cieszyły się popularnością także dlatego, że nie podlegały formalnie zakazowi spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Zakaz taki wprowadzono jednak lokalnie w czasie pandemii Covid-19, więc do czasu jego uchylenia nawet jedno piwo poza terenem barów może kosztować nas mandat.
Rzeką przez miasto
Wisła to zarówno atrakcja sama w sobie, jak i szlak komunikacyjny. Od maja do września bezpłatne promy o ptasich nazwach pływają po różnych częściach Warszawy, łącząc atrakcje po obu stronach rzeki. Promy kursują w następujący sposób:
- Pliszka – między Mostem Poniatowskiego a Stadionem Narodowym
- Słonka – między Półwyspem Czerniakowskim a Saską Kępą
- Wilga – między podnóżem Zamku Królewskiego a warszawskim Zoo
Poza miejskimi jednostkami po rzece wożą turystów różne prywatne jednostki — od drewnianych pychówek, po zwrotne motorówki i barki, które pomieszczą niemałe przyjęcie. Takie atrakcje cieszą się popularnością przy organizowaniu wyjątkowych okazji, takich jak urodzinowe imprezy czy sesje zdjęciowe.
Wolicie eksplorować rzekę o własnych siłach? Czekają na Was wypożyczalnie SUPów i kajaków, a także liczne spływy zorganizowane np. przez Fundację KiM czy klub kajakowy WAKK Habazie.
Spotkajmy się w Warszawie, ale gdzie?
Pod Palmą, Rotundą lub Pekinem, a może na Patelni? Zwyczajowe nazwy popularnych miejsc spotkań w centrum mogą wydać się zagadkowe. Jeżeli umawiasz się z „lokalsami” zapamiętaj kilka lokalizacji:
- Palma — sztuczna palma na rondzie de Gaulle’a to tak naprawdę praca Joanny Rajkowskiej pt. „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich”. Od prawie 20 lat uznawana jest kolejny symbol Warszawy. Pod samą palmą nie można w praktyce się umówić, bo stoi na środku ronda. Na znajomych czekamy zazwyczaj na schodkach pod kamienicą Nowy Świat 15/17, czyli „pod Empikiem”.
- Pekin, pałac, pajac — wspominany już Pałac Kultury i Nauki, w przypadku miejsca spotkania chodzi zapewne o plac przed wejściem, między teatrami Dramatycznym a Studio
- Patelnia — plac przed wejściem na stację Metro Centrum, jego ściany zdobią regularnie zmieniane murale
- Rotunda — przebudowany niedawno modernistyczny budynek banku, nieco powyżej Patelni
- Zygmunt — kolumna Zygmunta III Wazy, pomnik górujący nad placem Zamkowym, u wejścia na warszawską starówkę
- Syrenka — symbol Warszawy, który znajdziemy w jej herbie — i jak łatwo się domyśleć w licznych miejscach w mieście (spróbuj je policzyć zwiedzając!). Jako punkt orientacyjny do nadwiślańskich spotkań służy jej pomnik przy moście Świętokrzyskim.
Gdzie bywać?
Plac Hipstera i ukryte Pawilony
Wśród hipsterskich adresów na mapie Warszawy niepodzielnie króluje Plac Zbawiciela z kawiarniami Charlotte i Coffee Karma oraz kultowym pubem Plan B. Oficjalna nazwa tego miejsca wywodzi się od stojącego tam kościoła Najświętszego Zbawiciela. W 2015 rondo straciło inny charakterystyczny element — instalację artystyczną w kształcie kolorowej tęczy — symbolu, który nadal wzbudza w Polsce sporo kontrowersji.
Innym zakątkiem z podobnym klimatem jest ulica Poznańska, gdzie bary z kraftowym piwem i autorskimi koktajlami przeplatane są modnymi restauracjami, na czele z bliskowschodnimi Bejrutem i Tel Awiwem, czy lokalem Bez Tytułu.
Nie można też pominąć umiejscowionych w PKiN Cafe Kulturalnej i Baru Studio. Lokale nie tylko organizują wiele offowych wydarzeń, ale często są miejscem na afterparty festiwali i spektakli granych w Pałacu.
Wśród studentów, także zagranicznych niesłabnącą popularnością cieszy się barowe zagłębie zwane Pawilonami, na tyłach Nowego Światu. Z eleganckiego deptaku na Trakcie Królewskim wystarczy przejść przez odpowiednią bramę, by trafić w imprezowy gwar podwórza wypełnionego niewielkimi knajpkami. W weekend mimo „ukrytej” lokalizacji nie da się tego miejsca przeoczyć — wystarczy podążać za rozbawionym tłumem w okolicach przystanku Foksal.
Prawa strona miasta
Kiedyś Praga (nie mylić z czeską stolicą), czyli prawobrzeżna część Warszawy, nie cieszyła się najlepszą opinią. Podobnie jak w wielu zaniedbanych dzielnicach innych miast na świecie, unikalny charakter miejsca i tanie czynsze zwabiły artystów, alternatywną kulturę i projekty społeczne.
Z postępującą rewitalizacją przyszła też moda na Pragę, która sprawiła, że obok koncertów offowych zespołów trafimy tu także na drogie restauracje i designerskie butiki.
Jako jedyna zachowana przedwojenna miejska tkanka, ta część Warszawy obfituje w oryginalne smaczki, takie jak charakterystyczne (kiedyś dla wielu dzielnic) podwórkowe kapliczki. Jest też miejscem pielęgnowania czy raczej przywracania do życia miejskiego folkloru, warszawskiej gwary i muzyki.
Na najatrakcyjniejszej ulicy — Ząbkowskiej w niektórych dekadenckich knajpkach możemy poczuć się dosłownie W Oparach Absurdu. Innym imprezowym zagłębiem Pragi jest podwórko przy 11 Listopada. W dawnej fabryce wyrobów gumowych oprócz knajpek i klubów mieści się także artystyczny hostel Loft 22.
Poprzemysłowe klimaty
Od paru lat jak grzyby po deszczu wyrastają w Warszawie kolejne miejsca o loftowym charakterze. Dawne fabryki, browary czy garnizony są rewitalizowane i przebudowywane na nowoczesne centra kulturalne, biurowe i mieszkaniowe.
Na Pradze Soho Factory działa m.in. wyjątkowe na krajową skalę Muzeum Neonów, które w swych zbiorach zachowuje pamiątki zapomnianej już sztuki reklamowej. Na Twoim Instagramie nie może zabraknąć fotki z jego wnętrz!
W dawnej wytwórni wódek Koneser, przy wspomnianej już Ząbkowskiej, mieści się warszawski kampus Google’a, Muzeum Polskiej Wódki, restauracje, ale też centrum handlowe.
Podobny charakter ma Elektrownia Powiśle po drugiej stronie rzeki. Tam króluje jednak moda od polskich projektantów i butiki znanych marek.
Wola, dzielnica wyrastająca na nowe centrum biznesowe Warszawy, ma już swoje Browary Warszawskie i od niedawna Fabrykę Norblina z butikowym KinoGram i kochanym przez warszawiaków eko-targiem BioBazar.
Nie zliczymy metod na zwiedzanie Warszawy! Można ją eksplorować śladami Chopina, zatopić się w jej parkach, wyszukiwać architektoniczne perły albo zorganizować własne wybory najlepszego wegańskiego burgera stolicy. Na pewno znajdziecie swój sposób na odkrycie tego miasta!
Podobał Ci się ten artykuł? Więcej inspiracji podróżniczych znajdziesz na stronie Kiwi.com Stories