Według badań zachorowania na COVID-19 podczas lotu są bardzo rzadkie

Według badań zachorowania na COVID-19 podczas lotu są bardzo rzadkie

Wiadomości podróżnicze


|

Ryzyko zakażenia koronawirusem na pokładzie samolotu jest niższe niż ryzyko porażenia piorunem

Wysoka niepewność latania połączona z lokalnymi ograniczeniami w podróżowaniu sprawiła, że branża turystyczna musiała walczyć o przetrwanie. Dobra wiadomość jest taka, że według najnowszych badań prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem na pokładzie samolotu jest niższe niż ryzyko porażenia piorunem.

Niedawno opublikowane badania zostały przeprowadzone przez Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników powietrznych (ang. IATA), które przeanalizowało dane pochodzące z analiz wykonanych przez producentów samolotów. Zrzeszenie IATA przyjrzało się w sumie 1,2 miliarda pasażerów, którzy zdecydowali się na lot między styczniem, a lipcem 2020 roku i okazało się, że jedynie u 44 z nich wykryto zakażenie, które mogło mieć związek z ich podróżą.

1 przypadek na 27 milionów podróżnych

Całkowite ryzyko zakażenia się wirusem określa się jako jeden przypadek na 27 milionów podróżnych lub, innymi słowy, jako niższe niż ryzyko porażenia piorunem.

Ponadto większość przypadków odnotowano zanim IATA zaleciło noszenie maseczek na pokładzie samolotu. Od czerwca tego roku noszenie maseczek na pokładzie samolotu stało się powszechnym wymogiem.

„Ryzyko zarażenia się koronawirusem przez pasażera na pokładzie samolotu wydaje się być bardzo niskie. 44 zidentyfikowane potencjalne przypadki zakażeń podczas lotu na 1,2 miliarda przebadanych pasażerów daje jeden przypadek na 27 milionów podróżnych” — mówi dr David Powell, doradca medyczny stowarzyszenia IATA.

„Jesteśmy świadomi, że liczba ta może być niedoszacowana, ale nawet gdyby 90% przypadków nie zostało wykrytych, byłby to jeden przypadek na 2,7 miliona podróżnych. Według nas dane te działają pokrzepiająco”.

IATA oparło swoje wyniki na badaniach Airbusa, Boeinga i Embraera

Trzech producentów — Airbus, Boeing i Embraer — przeprowadziło badania nad obliczeniową mechaniką płynów (CFD) na pokładach swoich samolotów. Pomimo wykorzystania różnych metod badań producenci ci potwierdzili, że rozprzestrzenianie się wirusa jest ograniczone poprzez systemy przepływu powietrza samolotu, filtry powietrza (HEPA), fizyczną barierę, jaką są oparcia siedzeń, dużą wymianę powietrza, a także noszenie maseczki.

Badania Airbusa wykazały, że „potencjalne ryzyko było niższe, gdy osoby siedziały obok siebie na pokładzie samolotu niż kiedy znajdowały się w odległości 2 metrów w środowisku takim jak biuro, klasa lub sklep spożywczy”.

Boeing sprawdził kilka scenariuszy, w tym takie z pasażerem w maseczce i bez niej siedzącym w różnych miejscach na pokładzie. Z przeprowadzonych badań wynika, że „pasażerowie siedzący obok siebie są narażeni na zakażenie wirusem tak samo jak osoby stojące w odległości 2 metrów od siebie w budynku”.

Podobnie jak inni, Embraer przeanalizował środowisko kabinowe oraz przepływ kropelek uwalnianych przez kaszlących pasażerów w różnych miejscach i potwierdził, że zgodnie z publikacją zrzeszenia IATA „ryzyko zakażenia na pokładzie samolotu jest skrajnie niskie”.

„Człowiek musi podróżować, utrzymywać kontakty i mieć świadomość, że drogie mu osoby są bezpieczne. W tak trudnych czasach potrzebujemy naszych rodzin i znajomych jeszcze bardziej”, powiedział Luis Carlos Affonso, wiceprezes ds. inżynierii, technologii i strategii w firmie Embraer.

„Dziś chcemy zapewnić, że dzięki zastosowaniu właściwej technologii i procedur, możesz latać bezpiecznie — wszelkie badania tego dowodzą. Tak naprawdę kabina samolotu linii komercyjnych jest jednym z najbardziej bezpiecznych miejsc podczas tej pandemii”.

Badanie zrzeszenia IATA jest zgodne z innymi publikacjami naukowymi dotyczącymi tego tematu, takimi jak niedawno opublikowany artykuł podany recenzji naukowej, opublikowany przez Freedmana i Wilder-Smitha w czasopiśmie „Journal of Travel Medicine”.

Więcej artykułów związanych z podróżowaniem znajdziesz na Kiwi.com Stories.

Powiązane artykuły